Gdy zapytasz kogoś o najważniejszego krajowego producenta gier komputerowych zapewne usłyszysz CD PROJEKT. ❌ Błąd. Najważniejszym studiem produkującym gry komputerowe w historii krajowego gamedeveu było Ortalion Entertainment i nikt mi nie powie, że było inaczej!
“Wino wino wypij do dna
słodkie wino każdy zna
wino wino pomoże Ci
wina wina nalej mi…“
Żulionerzy, Żulsnake i tak bardzo wyczekiwany przez wielu Kościół Manager… #GimbyNieZnajo, więc specjalnie dla Ciebie roszczeniowy gamoniu pokolenia x-y-z-q-w-e-r-t-y odrobina historii. Przeczytajmy zatem co pisali sami o sobie na swojej stronie w okolicach roku 2001.
“No dobra, więc tak. Na początku była Kwatera! Co to jest Kwatera zapytacie? Otóż Kwatera to takie pewne miejsce, złożone ze śmietnika, kontenera na ubrania (Boże!! ktoś go ostatnio zawinął i czujemy się tacy samotni bez niego…) oraz trzepaka i ławki. Dużo, nie? :)) No ale my kochamy to miejsce..
No więc jak już było powiedziane, na początku była Kwatera (w skrócie zwana także HQ). Tam pewnego dnia, który ginie w pomroce dziejów (ale to chyba był jakiś styczeń 2001) spotkało się trzech kolesi, jak zawsze, żeby zapalić i pogadać.. Oczywiście nie wszyscy wtedy palili 😉 No więc tak sobie gadali i gadali, aż w końcu do wniosku takiego doszli, że zrobią gierke! Pomysł był – opierał się na zdobywającym miliony widzów teleturnieju Milionerzy.. oczywiście oryginalny pomysł został delikatnie mówiąc, przerobiony i powstali Żulionerzy 🙂
Na początku żaden z nich nawet nie wiedział, że oni będą się nazywać Ortalion Entertainment. Ale po jakimś czasie trzeba było wymyślić nazwę, nie? 🙂 No to ktoś tam rzucił Ortalion (na chwałę mojego wspaniałego ortalionu – przyp. MC Gnoyek – w zasadzie to po co ja coś przypisuje, jak sam to wszystko pisze? :))) i zostało 🙂 Nasze nicki, to znaczy DJ & MC wzięły się stąd, że MC Gnoyek i DJ TCSO nagrywali audycje dla swojego Radia Aryjka (które jednak nigdy nie ujrzało światla dziennego) i stąd wytrzepaliśmy DJ & MC 🙂 Wszyscy rozumieją o co chodzi, nie? ;)))
Później, w jakiś rok później, dołączyli do squadu DJ WięcejMasy i DJ Uryna, bo postanowiliśmy zacząć robić KM’a więc DJ WM miał zostać KM Projekt Managerem a DJ Uryna pomagać przy tworzeniu muzy na gitarce (bo coś tam umie grać 🙂 Al niestety, ten ostatni nie przeszedł okresu próbnego i odpadł w przedbiegach. Być może jak będzie potrzebny to go wezwiemy 🙂
I tak Ortalion sobie żył, z każdym dniem zdobywał coraz większą popularność, ludzie zachwycali się Żulionerami, póniej ŻulSnakiem a póżniej jeszcze żulionerami NG. Niedługo bądą się zachwycać PaetzManem i ŻulSnakiem NG a następnie Kościół Managerem..
No i to tyle o nas, w wielkim skrócie oczywiście. Ale pewnie i tak nikt tego nie czyta, więc po co mam sobie męczyć palce i to pisać, nie? ;)) No to czytajcie sobie opisy poszczególnych ludków 🙂“
Ekipa ortalionu składała się z kilku osób funkcjonujących pod zagadkowymi ksywkami:
MC Gnoyek – C++ dev
DJ TenCoSiedziObok – grafik
DJ Pustack – muzyk, dźwiękowiec
DJ WięcejMasy – KM Project Manager, grafik
Specjalnie dla Ciebie odnalazłem Marcina, czyli MC Gnoyka (choć nigdzie się nie ukrywał), aby powspominać te piękne czasy. Zaczynamy.
🔴 W czym dziś programujesz, czym się zajmujesz?
💬 MC Gnoyek:
Zawodowo siedzę głównie w tematach baz danych dla dużych korpo klientów, czyli SQL, procesy ETL, itp. Prywatnie – zależy na co mam ochotę, ostatnio Python. Tylko JavaScript nie mogę znieść, więc o ile nie muszę, to nic webowego.
🔴 Czy którakolwiek z waszych produkcji powstała w stanie totalnej trzeźwości i abstynencji?
💬 MC Gnoyek:
Każda oczywiście! Trudno się pisze kod czy robi grafikę w stanie wskazującym na spożycie czegokolwiek, natomiast większość idei nie ukrywam pojawiała się przy przysłowiowym piwie na Kwaterze.
🔴 Jak nastąpił rozkład pożycia w Ortalionie. Co było przyczyną, że cały projekt powoli umarł śmiercią naturalną?
💬 MC Gnoyek:
Studia tak naprawdę, niestety, a co się z tym wiąże – przeprowadzka. Ja pojechałem do Warszawy, wtedy tak naprawdę życie nie toczyło się jeszcze tak bardzo online jak dzisiaj, nie było Discorda i innych podobnych rzeczy. Więc z czasem tematy umarły, chociaż z DJ’em TCSO do dziś się trzymamy bardzo blisko.
🔴 Czy wyszedł jakiś release PaetzMana?
💬 MC Gnoyek:
Niestety nie. DJ Więcej Masy narysował naprawdę dużo dobrego pixelartu, powstał też engine i edytor poziomów, natomiast zabrakło werwy, żeby pociągnąć to dalej. Tak jak wiele innych projektów, niestety.
🔴 Rozumiem, ze Ortalion był tak naprawdę juniorską hobbystyczną zabawą. Czy te doświadczenia w jakikolwiek sposób przydały się Wam w przyszłości w pracy zawodowej?
💬 MC Gnoyek:
Raczej nie. Ja myślałem o karierze w gamedev, kiedyś moim marzeniem było pracować dla Blizzard, natomiast stwierdziłem że wolę hobbystycznie sobie coś od czasu poklepać niż wypalić się zapracowując się w biznesie na śmierć. DJ TCSO też poszedł w tematy zupełnie inne niż grafika, DJ Pustack również. Gry to było po prostu hobby dla nas i w sumie ja się cieszę, że tak zostało.
🔴 Czy chcecie wyjawić soje prawdzie imiona i nazwiska (i tak można je znaleźć), czy wolicie pozostać przy swoich pseudonimach?
💬 MC Gnoyek:
W wersji Żulionerów na Androida one i tak tam są, więc nie ma problemu.
🔴 Jaki mieliście stack technologiczny? Czy wszystkie Wasze produkcje były w głównej mierze oparte na bibliotece Allegro?
💬 MC Gnoyek:
Na PC tak. Stack ewoluował. Pierwsza wersja Żulionerów 0.0(3)C była tak naprawdę moją próbą nauczenia się C. Bardzo bolesną. Potem przyszedł czas na C++ i powstał niejako framework do programowania tych gier, oczywiśćie oparty na Allegro. Użycie tego frameworka było trochę punktem spornym w 24h compo organizowanym przez warsztat.pac.pl (link do webarchive, serwis chyba już nie istnieje), które wygraliśmy z mega produkcją Operation Thormentor.
DJ TCSO miał świetny workflow do tworzenia grafiki do Żulionerów NG – to wszystko było w 3D, renderowane klatka po klatce za pomocą cellshadingu w 3D Studio Max. Mógł tam naprawdę fajne rzeczy robić.
Tylko Bóg może mnie blameować. 🛒 Kup teraz bluzę z kapturem.
🔴 Co Was skłoniło do wypuszczenia po tylu latach wersji na Androida?
💬 MC Gnoyek:
No jak to co? Żądza sławy, pieniędzy, kobiet, wina, itd. Tak serio to po prostu gra się wydawała chyba sensowna do przeportowania, grafika była, czemu nie? Dość długo mi zajęło ogarnięcie tego wszystkiego, korzystanie z emulatora w tamtych czasach to była gehenna ze względu na wydajność. Ale poszło w miarę sprawnie i jakoś pofrunęło. Pamiętam jak wpuściłem tych Żulionerów na Google Play czy jak to się tam to wtedy nazywało i pojechałem z dziewczyną nad morze na wakacje. Pierwszy dzień patrzę na Google Analytics i tam parę osób gra, no czego się spodziewać? Ale potem to rosło lawinowo, z każdą godziną więcej, chyba jednocześnie z 5000 osób grało i przez parę tygodni Żulionerzy byli na pierwszym miejscu w kategorii gry. Dla mnie to było niesamowite, nie wiedziałem że aż tyle osób tę grę kojarzyło. Wróciłem do siebie po wakacjach i praktycznie każdego dnia widziałem ludzi w tramwaju grających w Żulionerów.
🔴 OK, Androida można zrozumieć, a wersja na Windows Phona? Teraz to jest już wersja UWP?
💬 MC Gnoyek:
Pieniążki! Tu serio. Windows Phone umierał, ale w Polsce jeszcze jakoś się trzymał. Ludzie od promocji z Microsoftu skontaktowali się ze mną, jako że Żulionerzy byli bardzo wysoko w rankingu jeśli chodzi o liczbę ściągnięć, i zaproponowali pomoc w portowaniu i gratyfikację finansową. No to zakasałem rękawy i przeportowałem Żulionerów po raz kolejny, tym razem w Unity. Przyznam szczerze, że była to droga przez mękę, bo wsparcie dla UWP w Unity było co najwyżej średnie, ale trzeba się było wywiązać z danego słowa.
🔴 Ile tak naprawdę zostało Wam pracy aby wypuścić w świat Kościół Managera?
💬 MC Gnoyek:
Pomidor 🍅
🔴 Pamiętacie ile poświęciliście czasu na KMa? Jak bardzo praca nad produkcjami Ortalionu była angażująca? Robiliście to “popołudniami” czy ślęczeliście całe dnie i noce w swoich piwnicach?
💬 MC Gnoyek:
Pomidor w kwestii KM 🍅. Natomiast jeśli chodzi o prace nad Ortalionem, to byliśmy młodzi, mieliśmy dużo czasu. Zarówno oryginalna i NG wersja Żulionerów powstawała w większości w wakacje. Za dnia coś tam się robiło, wieczorem wychodziło na hq (Kwaterę; nasza miejscówka z trzepakiem przy śmietniku). Potem w nocy w zależności od stanu też można było coś robić. Natomiast Wersja na Androida i potem WP to była całkowicie praca po godzinach, po pracy, ale dla mnie robienie tego był czysty fun. Poza moderowaniem pytań, bo po prostu co ludzie dodawali za propozycje to przechodzi ludzkie pojęcie głupoty jak mam być szczery 😉 Te 1000+ pytań, które jest w grze to jest naprawdę lekką ręką 30 tysięcy “pytań” od ludzi, które ja musiałem przeczytać. Jeszcze mam koszmary po nocach z tym związane.
🔴 (Anty?)klerykalne motywy przejawiają się u Was w grach tak samo często jak te (anty?)żulerskie. Skąd takie inspiracje? Wyrzucili Was z noclegowni i z seminarium, czy o co chodzi?
💬 MC Gnoyek:
W sumie nie wiem. Chcieliśmy wymyślić coś zabawnego, ale jednocześnie na miarę naszych skromnych możliwości. Parodia Milionerów wydawała się w sam raz, trzeba tylko było wymyślić motyw przewodni, padło na żulerkę. Nie ma tam nic “anty” swoją drogą 🙂 Byli Żulionerzy, był ŻulSnake, miało być parę innych gier jeszcze, np. ŻulCraft (ala WarCraft). Jeśli chodzi o kler to nie ukrywam, że po prostu takie mieliśmy i mamy poglądy, temat do jechania po nim wydawał się (w sumie nadal wydaje) idealny.
🔴 Czy ktoś z Was pracuje dzisiaj w tzw. gamedevie?
💬 MC Gnoyek:
Na szczęście nie.
🔴 Ulubione tanie wino? Ulubiony silnik gier? Ulubiony Prezes w Polskiej branży IT?
💬 MC Gnoyek:
Tanie wino dla mnie to Tenczynki, o którym jest zresztą pytanie w Żulionerach, ale nie sądzę by było nadal w produkcji. Silnik gier zdecydowanie UE4, a prezes… nie znam wystarczająco wielu, żeby jakiemuś zachodzić za skórę 😉
🔴 Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z komputerami?
💬 MC Gnoyek:
Mój sąsiad w wieku może lat ośmiu dostał od rodziców Atari i ja już wtedy wiedziałem, że to będzie moje życie. Dzieci mówiły, że chcą być strażakami a ja, że będę “komputerowcem” (cringeee). Rodzice kupili mi C64, potem Amigę, w końcu po latach doczekałem się i PC.
🔴 Pytanie, którego nie zadałem a powinienem?
💬 MC Gnoyek:
Żaden z nas nie jest alkoholikiem! No, przynajmniej jeszcze nie. Było blisko, ale się (nie?) udało. Temat jest w sumie poważny, czasem się zastanawiam, czy Żulionerzy nie zachęcali do nadmiernego spożycia, że to w jakiś sposób nieodpowiedzialne, bo alkoholizm to jest naprawdę duży problem.
🔴 Dzięki. Niech Ci wino słodkie będzie a prawda o KM jak widać na zawsze pozostanie Waszą tajemnicą.
INNE Z TEGO BRANCHA
System.Hokus.Pokus czyli skąd się wzięła wróżka Velessa?
Królewskie IT.
Parostatkiem w piękny rejs czyli rozładunek kontenerowca.